Rozdział 2 - Bal
Szłam do zleceniodawcy z prośbą o pożyczenie sukienki i 2 garniturów . Chciałam wsiąść udział w balu. Otworzyłam drzwi do biura tego kolesia i zapytałam sie go o ubrania .
- Ależ oczywiście ze tak słoneczko - odpowiedział uśmiechając sie przy tym . Miał na oko 20 lat , biale krótkie włosy i fioletowe oczy które dawały mu wygląd przystojniego cwaniaczka. - Mary-san !
Jak na zawołanie w jego pokoju pojawiła sie starsza kobieta o miłej twarzy .
- tak panie ? - zapytala pani Mary
- ehhhh ile razy mam ci powtarzać żebyś zwracała sie do mnie po imieniu- powiedział chwytając sie za tył głowy , ale zobaczył sprzeciw w oczach służącej i szybko dodał - dobra juz nieważne . Zaprowadzisz tę oto damę do mojej garderoby . Niech weźmie stamtąd dwa garnitury dla swoich kolegów . Później weź ją do starej przebieralni Jessi niech weźmie sobie stamtąd sukienkę jaką tylko zechce.
-dziekuje p..- nie dokończyłam bo mój zleceniodawca mi przerwał
- jesteś prawie w moim wieku więc proszę zwracaj sie do mnie po prostu Ryu . Okej ?
Przytaknęłam głową i wyszłam z panią Mary . Najpierw zaprowadziła mnie do garderoby Ryu . Stamtąd zabrałam dwa smokingi - jeden dla Natsu a drugi dla Stinga . Następnie udaliśmy sie do przebieralni jakiejś Jeesi . Nie wiem kto to ale wybór sukienek ma niesamowity . Koniec końców wzięłam białą z różami i falbankami była po prostu cudowna ! Udałam sie do chłopaków którzy jakoś nie podzielali mojego zdania odnośnie balu . Ciekawe czemu ?
Sting
- Natsu dzielny bądź - powiedziałem do tego napaleńca. On tylko odburknął mi coś niezrozumiałego . Byliśmy na tym cholernym balu . Sala była ogromna , wszędzie stali jacyś bogaci ludzie w drogich smokingach i sukienkach . Kompletnie nie nadajemy sie do tego towarzystwa pomyślałem ( tak Sting myśli :D) . Chwile później podbiegła do nas Lucy cała w skowronkach . Miała na sobie piękną śnieżnobiałą suknię z pozszywanymi różami i falbankami. Włosy miał spięte w wysokiego koka z dwoma luźno opuszczonymi kosmykami. Na jej szyi widoczny był naszyjnik z diamentów powierzony nam od zleceniodawcy.
- Lucy zatańczysz - zapytałem ją
- Jasne - odpowiedziała z uśmiechem. Po chwili staliśmy już na parkiecie kołysząc sie w rytm muzyki.
Natsu
Patrzyłem na tą dobrze bawiącą sie parę i poczułem jak cos we mnie wrze . Trudno olać !( ta jego bezmózmuzgowość * załamka * Hikari: Tak muszę ci to przyznać ) . Zobaczyłem stół z jedzeniem i od razu skierowałem tam swe kroki
- Wyżerka !- wrzasnąłem a ludzie stojący blisko mnie odsunęli sie . Może słusznie ? W każdy razie nie bardzo mnie to obchodziło .
Narracja trzecioosobowa
Bal zbliżał się ku końcowi , a Lucy wreszcie przestała tańczyć ze Stingiem , który poszedł sie napić . Ona sama troche zmęczona chciała zejść z parkietu ale zatrzymał ją ...
- Ryu !- krzyknęła lekko
- Zatańczysz - zapytał sie chłopak
Kiwnęła potakująco głową. Tańczyć to on umiał temu blondynka zaprzeczyć nie mogła ale miała już dość i zeszła z parkietu . Trójka magów postanowiła już wrócić do pokoi . Lucy od razu skierował kroki do łazienki. Nalała gorącej wody i weszła do wanny .
- Achh tego bylo mi trzeba ...- mruknęła do siebie . Po około godzinie wyszła z zimnej juz wody . Przebrała się w piżamę i weszła do lóżka . Ale jakoś tak się stało że niezbyt chciało jej sie spać . Zobaczyła wejście na balkon . W sumie czemu by nie - pomyślała i otworzyła drzwi balkonu . Wspięła się na dach i położyła sie na nim przyglądając się gwiazdą .
- Co tu robisz Lucy - zapytał nie kto inny jak jej duch Leo
- To chyba ja ciebie powinnam zapytać Loki - odpowiedziała mu
- Nie powinnaś tu siedzieć w takim zimnie - powiedział patrząc na nią karcąco . Po chwili zdjął marynarkę i podał dziewczynie.
- Arigato - odparła Lucy
- Nie ma za co . Pamiętaj że zawsze będę przy tobie - powiedział
Poszedł do niej i zbliżył lekko swoją twarz do jej , tak że ich oczy były na tej samej wysokości . Przybliżył swoje usta do jej i lekko pocałował . Ona spojrzała na niego zdziwiona . Ten tylko uśmiechnął sie pod nosem i zniknął .
- L-loki ?-szepnęła zdziwiona
Oukej !!! Rozdział 2 ukończony !!! Na wstępie chciałabym przeprosić za wszystkie błędy ortograficzne ponieważ piszę z telefonu ( taka kara na kompa za dziwne zachowanie o.O nawet nwm co to znaczy)
Aki : Loki ty zboczuchu tak bez uprzedzenia mnie co z ciebie za ..... Duch 👻 ! No !
Hiro : Taka określenie idealne ....
Zeref : Ale co ?
Rin : Nie interere :p
Hikari : KOLACJA !!!!
Wszyscy : Let's go !!!
Natsume : *Kłania się i wyłącza pilotem *